top of page

Teleskop Jamesa Webba odkrywa przed nami tajemnice kosmosu

Kiedy w styczniu 2021 roku teleskop Hubble’a odchodził na emeryturę, naukowcy z NASA byli już niemalże stuprocentowo przygotowani na wysłanie w kosmos kolejnego odkrywcy – teleskopu Jamesa Webba. W ubiegłe wtorek i środę prezydent USA Joe Biden i przedstawiciele NASA pokazali światu aż cztery fotografie zrobione przez teleskop. Jedna z nich na zawsze przejdzie do historii kosmicznych odkryć.

Teleskop Jamesa Webba (w skrócie JWST, ang. James Webb Space Telescope) został wystrzelony w przestrzeń kosmiczną 25 grudnia 2021 roku. Jego budowa kosztowała ponad 10 miliardów dolarów i zajęła 14 lat. To wynik współpracy NASA, ESA (Europejskiej Agencji Kosmicznej) i CSA (Kanadyjskiej Agencji Kosmicznej). Uczestniczący przy tym przedsięwzięciu Scott Friedman, naukowiec Space Telescope Science Institute powiedział, że dzięki temu teleskopowi odkryjemy rzeczy dotąd zupełnie nieznane i będziemy posiadali materiały na dziesiątki lat badań. Dlaczego JWST jest obecnie najpotężniejszym, najdokładniejszym i najlepszym teleskopem, jaki kiedykolwiek powstał?


Doskonały następca teleskopu Hubble’a, czyli teleskop Jamesa Webba


Jego poprzednik, teleskop Hubble’a, przez 30 lat pozwalał nam cieszyć się niesamowitymi widokami prosto z Wszechświata. Podstawową różnicą, jaka dzieli go z teleskopem Jamesa Webba to brak podczerwieni. Hubble wykonywał fotografie w świetle widzialnym, natomiast Webb przeniknie przez wszystkie pyły i gazy, a także zupełnie wyraźnie dostrzeże pierwsze po Wielkim Wybuchu galaktyki. Aby owe promieniowanie cieplne zadziałało poprawnie, należało obniżyć temperaturę instrumentów teleskopu Webba do -267 stopni Celsjusza, co udało się osiągnąć zdalnie w kwietniu tego roku.


Główne zwierciadło Webba, czyli osiemnaście sześciokątnych luster, ma średnicę o długości 6,5 metra, podczas kiedy zwierciadło Hubble’a mierzyło zaledwie 240 centymetrów. Teleskop Hubble’a zostawił po sobie zapierające dech w piersiach zdjęcia, a patrząc na parametry teleskopu Jamesa Webba, możemy z pewnością stwierdzić, że jest to jego doskonały następca.


Źródło: NASA


Pierwsze zdjęcia z kosmosu od teleskopu Webba

We wtorek, 12 lipca, Prezydent USA Joe Biden wraz z NASA wspólnie zaprezentowali pierwsze zdjęcie wykonane przez teleskop Webba. Kamala Harris dodała, że ta fotografia otwiera zupełnie nowe drzwi w badaniach Wszechświata. Widzimy na niej zbiór gwiazd i galaktyk SMACS 0723. Samo w sobie nie wydawałoby się to niczym spektakularnym, ale to póki co najostrzejsze i najdokładniejsze zdjęcie w historii czegoś, co powstało 13 miliardów lat temu. Podobne zdjęcie zrobił niegdyś teleskop Hubble’a, jednak głębia kolorów i ostrość obrazu w zdjęciu Webba są niepowtarzalne.


Źródło: NASA


Zdjęcie, które będzie niegdyś wspominane w podręcznikach o astronomii, okazało się jedynie przedsmakiem do serii trzech fotografii, jakie pokazano dzień później podczas konferencji prasowej NASA.


1. Mgławica Pierścień Południowy – znajduje się 2500 lat świetlnych stąd. Po raz pierwszy odkryto, że jest pokryta pyłem.


Źródło: NASA


2. Kwintet Stephana – uchwycone zostały fale uderzeniowe, kiedy jedna z galaktyk rozbija się przez drugą. Obraz składa się z tysiąca oddzielnych plików graficznych.


Źródło: NASA


3. Mgławica Carina – zdjęcie pokazuje krawędź stosunkowo młodego regionu w Mgławicy Kil. Dzięki użyciu podczerwieni możemy zobaczyć niewidoczne wcześniej fragmenty narodzin gwiazd.


Źródło: NASA


Patrząc na fotografie, które do tej pory wykonał teleskop Jamesa Webba można być pewnym, że praca tego urządzenia jeszcze nie raz nas zachwyci.


Weronika Kasprzyk

1482 wyświetlenia
bottom of page